Duchowni od wieków twierdzili, a i z pewnością są i tacy do czasów
współczesnych, że wszystko pochodzi od Boga.
Tak samo postąpiono z rewolucyjnymi stwierdzeniami Izaaka Newtona, który swoim
prawem powszechnego ciążenia poprzewracał duchownym mozolnie ustawianą
piramidkę absurdów.
W ten sposób I. Newton naukowo zaznaczył, że nie wszystko pochodzi od Boga.
Grawitacja to nie wytwór, to nie wymysł czy nadludzkie, czy boskie siły
nadprzyrodzone. To siły, które już da się w matematyczny sposób obliczyć !!!
To po co Ci ludzie, bo duchowni są nimi także, nadal stąpają po tej ziemi !
Stąpają po „TEJ ZIEMI” -( część cytatu ).
To właśnie Jan Paweł II jako pierwszy Papież odważył się zdeptać
dotychczasowe doktryny Kościoła, by ukazać, iż „wszystko co ludzkie, nie jest
mi obce” – (cytat).
Izaak Newton pokazał duchownym jak łatwo jest nacisnąć ich gąbkę ( z ich
dogmatami ), by z łatwością wycisnąć z nich wodę, w postaci kropel spadających
jednak w dół, a nie unoszących się ku niebieskiemu sklepieniu jego Stwórcy.
Tymi resztkami z tej gąbki swych dogmatów duchowni karmią ludzi starając się
jak najbardziej trzymać ich w pokorze, by móc czerpać z nich korzyści do
dalszego swego istnienia. Mogli ich zabijać, głaskać, ganić i pocieszać
duchowo. W obozach koncentracyjnych stosowano podobny system kar i pochwał –
by tylko mógł dalej istnieć faszyzm.
Wielu duchownych w czasie II wojny światowej z entuzjazmem bratało się z
faszystami, a nawet z Hitlerem, Gebelsem i z SS.
Tak !!!
Duchowni wszelkimi sposobami bronili się przed tą teorią, lecz bez czynników
zewnętrznych, wprowadzania do danego układu energii zewnętrznej, nie mogą do
chwili obecnej uporać się z tym problemem.
Boli ich to ogromnie, że taki jeden człowiek, tak ich ośmieszył.
Zaczątki do tej farsy dali już wcześniej inni uczeni, których umiejętnie na
drogę PRAWDY sprowadzała Święta Inkwizycja – zbrodnicza organizacja kościelna,
dla, których człowiek był tylko instrumentem, którego można zniszczyć,
zniewolić omamić, by był posłuszny swojemu Panu.
Jakie to przykre, że pozostało nam żyć w takich czasach, gdzie nadał
duchowieństwo stawia się ponad prawem, ponad wszelkimi normami wyznaczonymi
przez świat nauki.
Głupota nie ma granic – sięga dzięki duchownym sfer niebieskich, których także
obawiają się, choć korzystają z dóbr osiągniętych przez naukowców, jak by im
się to należało od Boga.