Jak to jest z GMO? Obalamy mity

Niestety z artykułami z Gazety Wyborczej tez jest trochę jak z audycjami z Radia Erewań. Na przykład: co to za argument, że Chiny dopuściły uprawy transgenicznego ryżu? Chiny od dawna dopuszczają też obozy pracy, ale to nie oznacza, że należy to naśladować.

2. W krytyce GMO nie chodzi o to, że uzależnia ona rolników od kupowania ziaren od wielkich producentów, tylko od konkretnych producentów, głównie przez narzucanie przez nich niekorzystnych umów zobowiązujących rolników do corocznych zakupów oraz zabraniających im (pod groźbą kary finansowej) odkładania ziaren ze zbiorów na rok następny (więcej na: www.monsantowatch.org/, polecam też film: Świat według Monsanto).

3. Raporty na temat szkodliwości organizmów GMO (a w zasadzie organizmów transgenicznych) nie są tak jednoznaczne, wystarczy 10 minut przy dowolnej wyszukiwarce internetowej, żeby zobaczyć, że raporty publikowane przez różne – a jednak uznane – instytucje różnią się od siebie i to znacznie.

4. W badaniach statystycznych (a zakładam, że tak prowadzone były badania nad toksycznością organizmów transgenicznych) nie ma pojęcia 'szum tła’, jest ew. 'błąd statystyczny’ czy wariacje ale nie ma 'szumu tła’. Coś takiego występuje, ale w astronomii czy też akustyce, informatyce, naukach o komunikacji, wreszcie w fizyce ale nie w badaniach statystycznych. Zanim się napisze taką bzdurę, wypadało by się chociaż zastanowić, co to może oznaczać.

Reszty aż mi się nie chce komentować.