Pewnie odzyskane w ten sposób metale kosztowały drożej, niż przy tradycyjnych
metodach pozyskiwania, że o większym śladzie węglowym nie wspomnę. Wszak
jedyną ekonomicznie uzasadnioną metodą recyklingu urządzeń elektronicznych
jest chiński biedak grzebiący na wysypisku śmieci i wydłubujący poszczególne
elementy metodami rzemieślniczymi.