czytam; pusty śmiech mną trząsa; oto gazettwyrobnica ola(?) próbuje nadać wymiar sensacji rutynowej pracy angielskich muzykologów mediewistów; odzew czytelniczy – żaden; zero, zeero zainteresowania, pomijając mnie, który wklepuję, co poniżej, traktując wysiłek oli instrumentalnie, jako zgrabne zawiązanie mojej opowieści; chcecie posłuchać?…
późny jesienny wieczór w jedynek jeszcze otwartej w n. knajpie; przy barze – trzech gostków, z których jeden przysypia, z głową wtuloną w ramiona, na kontuarze; jego kumple, ponad nim, prowadzą ożywioną rozmowę: ty, nie pierdól, to niemożliwe; jak – niemożliwe, jak – tak; noo, mówię, to – jak wskrzeszenie mumii w staroegipskim stylu…; z ich, prowadzonej pod brandy presidente, wymiany myśli zrozumiałem mnie więcej tyle: panowie prowadzili remont u doktora habilitowanego e.; ów, w przypływie bezinteresownej sympatii zdradził im szczegóły prowadzonych w skrytości przed środowiskiem badań; e., obdarzony wybitnym intelektem, z uwagą zatrzymał się tam, gdzie inni tylko przyspieszali kroku; bowiem l’art du facteur d’orgues dom bédosa de celles(XVIIIw), uznawane od dawna za fundamentalne źródło wiedzy o budowie organów, w środowisku naukowym znane było, i cytowane, jedynie… w przypisach prac; e. pragnął zaś na podstawie precyzyjnych wskazówek pomieszczonych w pracy benedyktyna dać współczesnym pierwsze w dziejach muzyki n a g r a n i e, nagranie sprzed 210 lat, (ok.12o przed wynalezienia fonogramu!); niemożliwe?; a jednak…; wzmiankowana praca zawiera bowiem wiele rycin precyzyjnie odzwierciedlających budowę instrumentów; na jednej z kart uczony znalazł zapis nutowy utworu claude’a balbastre’a, rówieśnika rewolucji francuskiej; do nut dołączony był rozrys pozytywki piszczalkowej na której muzyk wykonał swą kompozycję, i precyzyjny rzut wałka – nośnika dźwięku, z wiernie odwzorowanymi bolcami, nieodzownym elementem konstrukcji, powodującym wydobycie dźwięku właściwych piszczałek w określonym czasie; jak wynikało z dopisków – nad sporządzeniem rycin czuwał sam balbastre, autoryzował zatem całość przedsięwzięcia; jak zrozumiałem z wy… podsłuchanego dialogu doktor e. nie dysponował wsparciem finansowym macierzystej uczelni; wierne odtworzenie, sporządzenie kopii instrumentu nie wchodziło w grę; postanowił zatem przełożyć zawarte w dziele dom bedosa informacje na język matematyczny by, z wykorzystaniem programu komputerowego odtworzyć odautorskie prehistoryczne nagranie; wg. słów gaworzących w tym momencie z niejakim już wysiłkiem mężczyzn, udało mu się to, a trzej szczęśliwcy byli pierwszymi słuchaczami koncertu z czasu burzenia bastylii; i co państwo na to?!;